Wyszukiwarka
Liczba elementów: 10
Pierwsza linia kolejowa w Królestwie Polskim została otwarta w roku 1845. Należała ona do słynnej Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej (Kolej Warszawsko-Wiedeńska), która połączyła stołeczną Warszawę z granicą zaboru austriackiego, skąd liniami austriackimi można się było dostać aż do Wiednia. Dla rozwijającego się wówczas dynamicznie Zagłębia Dąbrowskiego wielkie znaczenie miała budowa odgałęzienia prowadzącego od głównej linii Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej do granicy z Prusami. I właśnie z okazji realizacji tej inwestycji, w okolicy miejscowości o nazwie Sosnowice stanął w roku 1859 okazały dworzec kolejowy. Z czasem Sosnowice zmieniły nazwę na Sosnowiec, a dworzec był jego oknem na świat. Projektantem sosnowieckiego dworca był przybyły z Włoch Enrico (znany również jako Henryk) Marconi. Architekt w swoich dziełach często odwoływał się do wzorców antycznych i budowli klasycystycznych. Taki jest chociażby pałac Paca w Warszawie, sanatorium Marconi w Busku Zdroju czy pałac Wielopolskich w Chrobrzu. W takim też stylu - neoklasycystycznym - wybudowano gmach dworca kolejowego w Sosnowcu. Twórca wzorował się na eleganckim Dworcu Wiedeńskim w Warszawie. Gmach jest dwukondygnacyjny, z siedmioosiowym ryzalitem w fasadzie frontowej. Elementem późniejszym jest gmach hali głównej. Od strony peronów znajdują się parterowe dobudowy. W okresie świetności dworzec dysponował pokojami gościnnymi i restauracją. W 1863 roku na terenie dworca doszło do krwawej bitwy powstańców styczniowych z wojskami rosyjskimi.
Początki kolei w Bielsku sięgają lat 1853-55. Wówczas to, budując trasę tzw. Kolei Północnej Cesarza Franciszka Ferdynanda (Kaiser Ferdinand Nordbahn), łączącej Bogumin i Oświęcim (a docelowo Wiedeń z Krakowem), zbudowano także odgałęzienie z Czechowic-Dziedzic do Bielska. Niebawem, w 1860 r. powstał pierwszy budynek dworca kolejowego. Wkrótce tory przedłużono do Żywca, skąd następnie przez przełęcz Zwardońską dotarły one do Czadcy, skracając wydatnie podróż do Wiednia. W 1888 roku kolej połączyła Bielsko z Cieszynem oraz Kalwarią Zebrzydowską. Dzisiejszy dworzec w Bielsku-Białej zbudowany został w latach 1889-90, według projektu Karola Schulza. Prace wykonywała firma budowlana Karola Korna. Obydwaj byli bielskimi architektami. Bryła utrzymana została w stylu austriackich dworców prowincjonalnych. Gmach ten zwano początkowo „nowym dworcem”, a jego powstanie przyczyniło się do rozwoju tej części miasta. Dworzec remontowano w drugiej połowie lat 90-tych XX w., wymieniając m.in. ceglaną elewację budynków, odsłaniając i odnawiając polichromię w holu głównym oraz tworząc nowe pomieszczenia kas. Wśród detali warto zwrócić uwagę właśnie na owe freski w stylu pompejańskim, w holu głównym, a także oryginalny napis przy wejściu „K.K. PRIVILEGIRTE KAIS. FERD. NORDBAHN” (Uprzywilejowana Cesarsko-Królewska Kolej Północna Cesarza Ferdynanda). Przez pewien czas, w latach 1994-2001, działał przy peronie 1A dworca Bielsko-Biała Główna skansen kolejowy. W nim zgromadzono sześć lokomotyw parowych. Obiekt działał krótko, a powodem zamknięcia były kwestie finansowe, związane z kiepsko zarządzanymi polskimi kolejami. Parowozy przeniesiono do Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce oraz lokomotywowni w Krakowie-Płaszowie.
Pierwsza linia kolejowa w Królestwie Polskim została otwarta w roku 1845. Należała ona do słynnej Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej (Kolej Warszawsko-Wiedeńska), która połączyła stołeczną Warszawę z granicą zaboru austriackiego, skąd liniami austriackimi można się było dostać aż do Wiednia. Dla rozwijającego się wówczas dynamicznie Zagłębia Dąbrowskiego wielkie znaczenie miała budowa odgałęzienia prowadzącego od głównej linii Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej do granicy z Prusami. I właśnie z okazji realizacji tej inwestycji, w okolicy miejscowości o nazwie Sosnowice stanął w roku 1859 okazały dworzec kolejowy. Z czasem Sosnowice zmieniły nazwę na Sosnowiec, a dworzec był jego oknem na świat. Projektantem sosnowieckiego dworca był przybyły z Włoch Enrico (znany również jako Henryk) Marconi. Architekt w swoich dziełach często odwoływał się do wzorców antycznych i budowli klasycystycznych. Taki jest chociażby pałac Paca w Warszawie, sanatorium Marconi w Busku Zdroju czy pałac Wielopolskich w Chrobrzu. W takim też stylu - neoklasycystycznym - wybudowano gmach dworca kolejowego w Sosnowcu. Twórca wzorował się na eleganckim Dworcu Wiedeńskim w Warszawie. Gmach jest dwukondygnacyjny, z siedmioosiowym ryzalitem w fasadzie frontowej. Elementem późniejszym jest gmach hali głównej. Od strony peronów znajdują się parterowe dobudowy. W okresie świetności dworzec dysponował pokojami gościnnymi i restauracją. W 1863 roku na terenie dworca doszło do krwawej bitwy powstańców styczniowych z wojskami rosyjskimi.
W połowie XIX wieku tereny pomiędzy Gliwicami i Bytomiem były miejscem intensywnego rozwoju przemysłowego. Niewielkie, dotychczas rolnicze miejscowości, w krótkim czasie przeobrażały się w pokryte szybami i kominami ośrodki górnicze i hutnicze. W centrum dzisiejszego Zabrza funkcjonowała najstarsza kopalnia, „Luiza”, istniał też dworzec kolejowy, a sprawną komunikację lądową zapewniała ulica Następcy Tronu, czyli „Kronprinzstrasse”. W 1860 roku żydowski przedsiębiorca, Loebel Haendler, zakupił działkę położoną pomiędzy miejscowościami Dorota, Zaborze i Małe Zabrze i wybudował na niej pierwszy w okolicy browar przemysłowy. Wkrótce zaczął warzyć świetne piwo, oparte na recepturze z bawarskiego Kulmbach. Interes się rozkręcał, a browar rozbudowywał. W następnych latach popularność u konsumentów zdobyły także inne gatunki zabrskiego piwa - chociażby dubeltowe czy pilzneńskie. W 1896 roku zakład przekształcono w spółkę „Browar Górnośląski Spółka Akcyjna dawniej L. Haendler”. Akcje spółki były notowane na berlińskiej giełdzie. Produkcji piwa w Zabrzu nie przerwano ani w trakcie I wojny światowej, ani podczas burzliwego okresu powstań śląskich i plebiscytu. Kres firmie Haendlera przyniosło wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku i wywózka na wschód sporej części jej wyposażenia. Po wojnie zakład ruszył dopiero w latach 50. Obecnie należy do Browaru Van Pur. Do dziś przy ul. Wolności 327 zachowało się tylko kilka fabrycznych budynków pamiętających czasy przedwojenne, warto jednak skorzystać z okazjonalnych możliwości zwiedzania wnętrza zakładu, aby poczuć atmosferę i nowoczesnego, i tradycyjnego warzenia piwa.
W połowie XIX wieku tereny pomiędzy Gliwicami i Bytomiem były miejscem intensywnego rozwoju przemysłowego. Niewielkie, dotychczas rolnicze miejscowości, w krótkim czasie przeobrażały się w pokryte szybami i kominami ośrodki górnicze i hutnicze. W centrum dzisiejszego Zabrza funkcjonowała najstarsza kopalnia, „Luiza”, istniał też dworzec kolejowy, a sprawną komunikację lądową zapewniała ulica Następcy Tronu, czyli „Kronprinzstrasse”. W 1860 roku żydowski przedsiębiorca, Loebel Haendler, zakupił działkę położoną pomiędzy miejscowościami Dorota, Zaborze i Małe Zabrze i wybudował na niej pierwszy w okolicy browar przemysłowy. Wkrótce zaczął warzyć świetne piwo, oparte na recepturze z bawarskiego Kulmbach. Interes się rozkręcał, a browar rozbudowywał. W następnych latach popularność u konsumentów zdobyły także inne gatunki zabrskiego piwa - chociażby dubeltowe czy pilzneńskie. W 1896 roku zakład przekształcono w spółkę „Browar Górnośląski Spółka Akcyjna dawniej L. Haendler”. Akcje spółki były notowane na berlińskiej giełdzie. Produkcji piwa w Zabrzu nie przerwano ani w trakcie I wojny światowej, ani podczas burzliwego okresu powstań śląskich i plebiscytu. Kres firmie Haendlera przyniosło wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku i wywózka na wschód sporej części jej wyposażenia. Po wojnie zakład ruszył dopiero w latach 50. Obecnie należy do Browaru Van Pur. Do dziś przy ul. Wolności 327 zachowało się tylko kilka fabrycznych budynków pamiętających czasy przedwojenne, warto jednak skorzystać z okazjonalnych możliwości zwiedzania wnętrza zakładu, aby poczuć atmosferę i nowoczesnego, i tradycyjnego warzenia piwa.
W połowie XIX wieku tereny pomiędzy Gliwicami i Bytomiem były miejscem intensywnego rozwoju przemysłowego. Niewielkie, dotychczas rolnicze miejscowości, w krótkim czasie przeobrażały się w pokryte szybami i kominami ośrodki górnicze i hutnicze. W centrum dzisiejszego Zabrza funkcjonowała najstarsza kopalnia, „Luiza”, istniał też dworzec kolejowy, a sprawną komunikację lądową zapewniała ulica Następcy Tronu, czyli „Kronprinzstrasse”. W 1860 roku żydowski przedsiębiorca, Loebel Haendler, zakupił działkę położoną pomiędzy miejscowościami Dorota, Zaborze i Małe Zabrze i wybudował na niej pierwszy w okolicy browar przemysłowy. Wkrótce zaczął warzyć świetne piwo, oparte na recepturze z bawarskiego Kulmbach. Interes się rozkręcał, a browar rozbudowywał. W następnych latach popularność u konsumentów zdobyły także inne gatunki zabrskiego piwa - chociażby dubeltowe czy pilzneńskie. W 1896 roku zakład przekształcono w spółkę „Browar Górnośląski Spółka Akcyjna dawniej L. Haendler”. Akcje spółki były notowane na berlińskiej giełdzie. Produkcji piwa w Zabrzu nie przerwano ani w trakcie I wojny światowej, ani podczas burzliwego okresu powstań śląskich i plebiscytu. Kres firmie Haendlera przyniosło wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku i wywózka na wschód sporej części jej wyposażenia. Po wojnie zakład ruszył dopiero w latach 50. Obecnie należy do Browaru Van Pur. Do dziś przy ul. Wolności 327 zachowało się tylko kilka fabrycznych budynków pamiętających czasy przedwojenne, warto jednak skorzystać z okazjonalnych możliwości zwiedzania wnętrza zakładu, aby poczuć atmosferę i nowoczesnego, i tradycyjnego warzenia piwa.
Hotel „President” stanął pod koniec XIX wieku, w bielskiej dzielnicy Przedmieście, położonej na północ od historycznego centrum miasta. Impuls do dynamicznego rozwoju dzielnicy dała rozbudowa kolei żelaznych. Co prawda parowozy pojawiły się w Bielsku już w 1855 roku, ale dopiero prace związane z budową linii łączącej Bielsko z Żywcem, spowodowały ekspansję miasta w kierunku północnym. Wykopano wówczas tunel pod centrum, w 1872 roku ruszyły regularne połączenia, a w 1890 postawiono okazały dworzec kolejowy, zaprojektowany przez Karola Schulza. Wkrótce z centrum Bielska do dworca można się było dostać Nową Ulicą Dojazdową, którą po nabraniu znaczenia przemianowano na ulicę Cesarza Franciszka Józefa (to obecnie ul. 3 Maja). Przedsiębiorczy bielszczanie nie mogli przepuścić takiej okazji: sąsiedztwo dworca kolejowego wręcz nakazywało budowę reprezentacyjnego hotelu. Stanął on w 1893 roku, niedaleko ujścia nowej ulicy do dzisiejszego placu Bolesława Chrobrego. Jest jednym z nielicznych budynków po wschodniej stronie ulicy – obecność tunelu mocno ograniczyła możliwości budowlane, a na wznoszących hotel wymusiła wykopanie 12-metrowych fundamentów. Inwestorem był Heinrich Hochstimm. Obiekt zaprojektował Karol Korn – niezwykle płodny i zdolny architekt, którego realizacje możemy podziwiać w wielu miejscach Bielska. Nadał on hotelowi wygląd eklektyczny z dominacją neorenesansu. Budynek jest czterokondygnacyjny, przykryty dachem mansardowym z facjatami. Pośrodku elewacji frontowej znajduje się słabo wyróżniający się trójosiowy ryzalit, zwieńczony szczytem z wolutami. Parter ozdobiono rustyką, narożniki są boniowane. Głowice pilastrów w ryzalicie zostały efektownie pozłocone, podobnie jak roślinne sztukaterie z ich trzonów. Wewnątrz zaprojektowano 50 komfortowych pokoi i apartamentów, restaurację, sale reprezentacyjne i wypoczynkowe. W 1896 roku rozpoczęto w hotelu „Cesarskim” projekcje filmowe, dzięki czemu Bielsko-Biała może się pochwalić pierwszym kinem na ziemiach polskich. Rozkwit hotelu nastąpił na początku XX wieku, kiedy jego właścicielem został Eugeniusz Szarka. W 1922 roku nazwę hotelu zmieniono na „Prezydent” - na cześć prezydenta Polski Gabriela Narutowicza. W okresie międzywojennym dostawiono budynek restauracyjny i salę balową. Po wojnie pełnił różne funkcje, a ponownie zaczął przyjmować gości w roku 1961. W pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku hotel poddano rewitalizacji.
W połowie XIX wieku tereny pomiędzy Gliwicami i Bytomiem były miejscem intensywnego rozwoju przemysłowego. Niewielkie, dotychczas rolnicze miejscowości, w krótkim czasie przeobrażały się w pokryte szybami i kominami ośrodki górnicze i hutnicze. W centrum dzisiejszego Zabrza funkcjonowała najstarsza kopalnia, „Luiza”, istniał też dworzec kolejowy, a sprawną komunikację lądową zapewniała ulica Następcy Tronu, czyli „Kronprinzstrasse”. W 1860 roku żydowski przedsiębiorca, Loebel Haendler, zakupił działkę położoną pomiędzy miejscowościami Dorota, Zaborze i Małe Zabrze i wybudował na niej pierwszy w okolicy browar przemysłowy. Wkrótce zaczął warzyć świetne piwo, oparte na recepturze z bawarskiego Kulmbach. Interes się rozkręcał, a browar rozbudowywał. W następnych latach popularność u konsumentów zdobyły także inne gatunki zabrskiego piwa - chociażby dubeltowe czy pilzneńskie. W 1896 roku zakład przekształcono w spółkę „Browar Górnośląski Spółka Akcyjna dawniej L. Haendler”. Akcje spółki były notowane na berlińskiej giełdzie. Produkcji piwa w Zabrzu nie przerwano ani w trakcie I wojny światowej, ani podczas burzliwego okresu powstań śląskich i plebiscytu. Kres firmie Haendlera przyniosło wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku i wywózka na wschód sporej części jej wyposażenia. Po wojnie zakład ruszył dopiero w latach 50. Obecnie należy do Browaru Van Pur. Do dziś przy ul. Wolności 327 zachowało się tylko kilka fabrycznych budynków pamiętających czasy przedwojenne, warto jednak skorzystać z okazjonalnych możliwości zwiedzania wnętrza zakładu, aby poczuć atmosferę i nowoczesnego, i tradycyjnego warzenia piwa.
W połowie XIX wieku tereny pomiędzy Gliwicami i Bytomiem były miejscem intensywnego rozwoju przemysłowego. Niewielkie, dotychczas rolnicze miejscowości, w krótkim czasie przeobrażały się w pokryte szybami i kominami ośrodki górnicze i hutnicze. W centrum dzisiejszego Zabrza funkcjonowała najstarsza kopalnia, „Luiza”, istniał też dworzec kolejowy, a sprawną komunikację lądową zapewniała ulica Następcy Tronu, czyli „Kronprinzstrasse”. W 1860 roku żydowski przedsiębiorca, Loebel Haendler, zakupił działkę położoną pomiędzy miejscowościami Dorota, Zaborze i Małe Zabrze i wybudował na niej pierwszy w okolicy browar przemysłowy. Wkrótce zaczął warzyć świetne piwo, oparte na recepturze z bawarskiego Kulmbach. Interes się rozkręcał, a browar rozbudowywał. W następnych latach popularność u konsumentów zdobyły także inne gatunki zabrskiego piwa - chociażby dubeltowe czy pilzneńskie. W 1896 roku zakład przekształcono w spółkę „Browar Górnośląski Spółka Akcyjna dawniej L. Haendler”. Akcje spółki były notowane na berlińskiej giełdzie. Produkcji piwa w Zabrzu nie przerwano ani w trakcie I wojny światowej, ani podczas burzliwego okresu powstań śląskich i plebiscytu. Kres firmie Haendlera przyniosło wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku i wywózka na wschód sporej części jej wyposażenia. Po wojnie zakład ruszył dopiero w latach 50. Obecnie należy do Browaru Van Pur. Do dziś przy ul. Wolności 327 zachowało się tylko kilka fabrycznych budynków pamiętających czasy przedwojenne, warto jednak skorzystać z okazjonalnych możliwości zwiedzania wnętrza zakładu, aby poczuć atmosferę i nowoczesnego, i tradycyjnego warzenia piwa.
W połowie XIX wieku tereny pomiędzy Gliwicami i Bytomiem były miejscem intensywnego rozwoju przemysłowego. Niewielkie, dotychczas rolnicze miejscowości, w krótkim czasie przeobrażały się w pokryte szybami i kominami ośrodki górnicze i hutnicze. W centrum dzisiejszego Zabrza funkcjonowała najstarsza kopalnia, „Luiza”, istniał też dworzec kolejowy, a sprawną komunikację lądową zapewniała ulica Następcy Tronu, czyli „Kronprinzstrasse”. W 1860 roku żydowski przedsiębiorca, Loebel Haendler, zakupił działkę położoną pomiędzy miejscowościami Dorota, Zaborze i Małe Zabrze i wybudował na niej pierwszy w okolicy browar przemysłowy. Wkrótce zaczął warzyć świetne piwo, oparte na recepturze z bawarskiego Kulmbach. Interes się rozkręcał, a browar rozbudowywał. W następnych latach popularność u konsumentów zdobyły także inne gatunki zabrskiego piwa - chociażby dubeltowe czy pilzneńskie. W 1896 roku zakład przekształcono w spółkę „Browar Górnośląski Spółka Akcyjna dawniej L. Haendler”. Akcje spółki były notowane na berlińskiej giełdzie. Produkcji piwa w Zabrzu nie przerwano ani w trakcie I wojny światowej, ani podczas burzliwego okresu powstań śląskich i plebiscytu. Kres firmie Haendlera przyniosło wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku i wywózka na wschód sporej części jej wyposażenia. Po wojnie zakład ruszył dopiero w latach 50. Obecnie należy do Browaru Van Pur. Do dziś przy ul. Wolności 327 zachowało się tylko kilka fabrycznych budynków pamiętających czasy przedwojenne, warto jednak skorzystać z okazjonalnych możliwości zwiedzania wnętrza zakładu, aby poczuć atmosferę i nowoczesnego, i tradycyjnego warzenia piwa.